Czy opłata od pozwu w sprawie przeciwko bankowi może być wyższa niż 1.000 zł?

W sprawach z powództw kredytobiorców  przeciwko bankom opłata od pozwu wynosi nie więcej niż 1.000 zł. Takie ukształtowanie wysokości opłaty sądowej w praktyce związane jest z uprzywilejowaniem klientów banków będących konsumentami lub też prowadzących indywidualne gospodarstwa rolne.

W jednej z prowadzonych przez Kancelarię spraw po złożeniu pozwu przeciwko BZ WBK S.A. (obecnie Santander Bank Polska S.A.) i uiszczeniu opłaty sądowej w wysokości 1.000 zł otrzymaliśmy zarządzenie Przewodniczącego o zwrocie pozwu z uwagi na jego nienależyte opłacenie.

Przepisy prawa regulujące wysokość opłaty sądowej w tego typu sprawach wskazują iż opłata stosunkowa w sprawach o roszczenia wynikające z czynności bankowych, pobierana od konsumenta albo osoby fizycznej prowadzącej gospodarstwo rodzinne wynosi 5% wartości przedmiotu sporu lub przedmiotu zaskarżenia, jednak nie mniej niż 30 złotych i nie więcej niż 1.000 złotych (art. 13a ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych).

Oznacza to, że w sprawach dotyczących kredytów frankowych, a wytoczonych przez kredytobiorców, gdzie wartość przedmiotu sporu jest wyższa niż 20.000 zł  maksymalna opłata sądowa od pozwu wynosi 1.000 zł. Zasada ta obowiązuje w większości toczących się spraw, gdyż w zdecydowanej mierze roszczenia kredytobiorców z tytułu udzielonych kredytów są większe niż 20.000 zł.

W sprawie naszych Klientów Sąd uznał, iż okoliczność że Kredytobiorcy powołują się w pozwie na nieważność zawartej umowy kredytu powoduje brak możliwości zastosowania wobec nich obniżonej opłaty sądowej. Żądanie pozwu nie jest wywodzone z czynności bankowej – umowy kredytu, lecz ze wzbogacenia banku bez podstawy prawnej, czyli jest roszczeniem którego pierwotnym źródłem są przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.
W takiej sytuacji – w ocenie Przewodniczącego – zastosowanie znajdzie ogólny przepis art. 13 ustawy o kosztach sądowych zgodnie z którym w sprawach o prawa majątkowe pobierana jest opłata stosunkowa w wysokości 5% wartości przedmiotu sporu (w omawianej sprawie byłoby to 11.633,00 zł).

Argumentacja przytoczona w uzasadnieniu zarządzenia o zwrocie pozwu może być zwalczana różnymi zarzutami jednakże najbardziej zasadne są argumenty koncentrujące się wokół nadania przez Sąd prymatu  wykładni literalnej i pominięcie celu jaki przyświecał ustawodawcy wprowadzającemu niższe opłaty sądowe w sprawach o roszczenia wynikające z czynności bankowych.

Celem nowelizacji ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych było zapewnienie konsumentom realnej możliwości dochodzenia swoich praw przed sądem w związku z korzystaniem przez nich z usług bankowych, zwłaszcza w sytuacji gdy wartość przedmiotu sporu jest na tyle wysoka, iż wyliczona opłata od pozwu przekracza możliwości finansowe konkretnego klienta banku.

Z uzasadnienia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 28.07.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (ustawa uchwalona przez Sejm w dniu 18.03.2016 r.) wprost wynika, że na szczególną ochronę zasługują konsumenci dochodzący roszczeń wynikających z czynności bankowych. Zazwyczaj podmioty te, w celu zaspokojenia ważnych potrzeb życiowych (np. zakup mieszkania, samochodu), muszą korzystać ze środków pieniężnych oferowanych przez banki. Ich bieżące dochody nie pozwalają bowiem na poczynienie oszczędności wystarczających na zaspokojenie tych potrzeb. Niskie opłaty oraz ustawowe zwolnienia od opłat w niektórych sprawach świadczą o preferencyjnym traktowaniu tych spraw (np. sprawy z zakresu prawa pracy albo sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych). Podmiotom tym powinny zatem przysługiwać takie uprawnienia, które ułatwiają dochodzenie roszczeń wynikających z czynności bankowych.

Z powyższego wynika, że celem nowelizacji było ułatwienie dochodzenia swoich praw konsumentom nabywającym produkty bankowe w celu zaspokojenia swoich życiowych potrzeb.  Trudnym jest znaleźć racjonalne uzasadnienie dla ograniczania możliwości preferencyjnego naliczenia opłaty sądowej ze względu na podstawę prawną dochodzonych roszczeń. Kierując się taką interpretacją należałoby przyjąć, że kredytobiorcy frankowi wywodzący swoje roszczenia np. z zasad odpowiedzialności odszkodowawczej mogą skorzystać z dobrodziejstwa art. 13a ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, podczas gdy kredytobiorcy powołujący się na nieważność umowy kredytu takiej możliwości już nie mają. Przytoczona wykładnia prowadzi do konsekwencji wręcz absurdalnych.

 

W omawianej sprawie mamy trzy rozwiązania

1) uiszczenie przez Klientów reszty brakującej opłaty od pozwu w terminie tygodniowym w wysokości ponad 10.000 zł, co wiązałoby się z wywołaniem  skutków od daty wniesienia pozwu;

2) wniesienie do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu zażalenia na zarządzenie o zwrocie pozwu;

3) ponowne złożenie pozwu w sądzie w Warszawie – z uwagi na zmianę w międzyczasie siedziby Santander Bank Polska S.A. z Wrocławia na Warszawę.

Każde z zaproponowanych rozwiązań rodzi dla Klientów określone ryzyka i konsekwencje.
Przyjęcie wariantu nr I pociąga za sobą znaczne dolegliwości finansowe, gdyż Kredytobiorcy zobowiązany są do uiszczenia w ciągu 7 dni  kwoty ponad 10.000 zł  tytułem brakującej opłaty od pozwu i  to w sytuacji, gdy najprawdopodobniej wadliwie przyjęto, iż zachodzą przesłanki do zwrotu pozwu.

W sytuacji zaś, gdy pozew został złożony w okresie bezpośrednio poprzedzającym upływ dziesięciu lat od dnia uruchomienia kredytu, rozwiązania nr II i III niosą ze sobą ryzyko przedawnienia 3-6 rat kredytu pobranych przez bank w 2008 r. I tak w przypadku oddalenia zażalenia na zarządzenie o zwrocie pozwu ewentualną stratą będzie czas trwania postępowania zażaleniowego, a w przypadku ponownego złożenia pozwu będzie to okres 3 miesięcy (w omawianej sprawie), czyli czas od dnia złożenia pozwu do dnia doręczenia zarządzenia o zwrocie pozwu i ponownego złożenia pozwu w sądzie właściwym miejscowo ze względu na obecną siedzibę banku.

Bez względu na powyższe należy zadać sobie pytanie na ile pożądanym jest (przy wyborze wariantu I lub II), aby nasza sprawa sądowa rozpatrywana była przez Sąd, którego już pierwsze rozstrzygnięcie nie wskazuje na przyjęcie założeń zgodnych z prokonsumenckim podejściem do regulacji dotyczącej kosztów sądowych.